Gruz Rally Balkan Trip 2023 – Serbia-Thassos!
dobiegł szczęśliwego, przynajmniej dla większości załóg, końca
Zaczynaliśmy na wzgórzach nad Dunajem, pograniczu serbsko-rumuńskim, by skończyć nad Morzem Egejskim.
W 9 dni pokonaliśmy ponad 1500km trasy, z czego kilometrowo niemal połowa, a czasowo większość to drogi gruntowe i bezdroża Bałkanów wschodnich. U celu naszej ekspedycji na licznikach kasowanych pod domem niektórzy mieli już 3300km, a przed nami jeszcze powrót.
W porównaniu do zeszłorocznej Bośni, teren był dużo bardziej wymagający, mniej było szutrówek, więcej błota i głazów. Osłony podwozia były w ciągłym użyciu, a zdarzało się także użyć trapów, nie mówiąc już o pomocy kolegów. Znowu się okazało, że jak się nie wie, że się nie da, to się da, a kilku ludzi jest w stanie pod stromą górkę wciągnąć na linie Corollę
Przekonaliśmy się, że pogoda na Bałkanach w czerwcu wcale nie jest gwarantowana, że formołszyn na wykrzyżu robi lepiej, niż kłatro, a najskuteczniejszym i najmniej awaryjnym wozem z osiek jest ten najsłabszy
Dziękujemy Wam wszystkim, którzy zaufaliście nam i przyjechaliście na start, nieraz pokonując ogromną ilość przeciwności losu Szczególne podziękowania należą się ekipom zamojskim za ducha walki i nieustanną chęć pomocy kolegom w kłopotach
Bardzo było nam miło poznać wiele nowych mordek, mamy nadzieję, że to nie koniec wspólnych przygód, bo widać, że wirus GruzRally zaraża bardzo szybko
Co tu jeszcze dodać – sam już nie wiem, jaki teren dla Was wymyślać na przyszłość, bo chyba jesteście nie do zatrzymania
Dla nas wszyscy jesteście BOHATERAMI!
PS – uważnie wsłuchujemy się w Wasze uwagi i wyciągami wnioski, bo tak, jak Wy – uczymy się. Chcemy robić te imprezy dla Was, dlatego mamy pewne pomysły na przyszły rok. Ale wszystko w swoim czasie
Wybaczcie, jeśli kogoś pominęliśmy:)