Pierwsze edycje Daddy Cool w 2024 pokazały, że całkiem sporo Tatusiów chce czasem pojechać ze swoimi pociechami sami, bez nadzoru Mamy. Odwiedziliśmy Lasy Janowskie, piękne i urozmaicone, puste Roztocze, spaliśmy na dziko i na kempingach nad wodą. Wszyscy przeżyli – co najwyżej z zadrapaniami, albo brudnymi uszami wracając do domu. Zadziwiające, choć tego się akurat spodziewałem – dzieciaki okazały się w dużej mierze samowystarczalne, jeśli chodzi o zabawę i sporty, a także łatwiejsze do opanowania, niż normalnie w domu 🙂 Ojcowie/Dziadkowie i Wujkowie także odpoczęli, bawiąc się wspólnie w terenie i prowadząc długie rozmowy przy ogniskach. W 2026r. proponuję dwie edycje. Pierwsza tuż po zakończeniu roku szkolnego, druga – na przełomie lipca i sierpnia. Dołożę starań, żeby trasy były fajne, z pewnymi wyzwaniami, noclegi klimatyczne, a ilość atrakcji odpowiednia. O resztę Dzieciaki potrafią zadbać same, jak to udowodniły podczas pierwszych edycji. Poniżej krótka esencja, o co chodzi w Offroad Daddy Cool…
Zapraszam załogi w rodzinnym składzie, ale bez Mam – tylko ojców z dziećmi. Na zagraniczne wyprawy Maramuresz.com coraz częściej przyjeżdżają panowie ze swoimi pociechami, udowadniając, że dzielnie sobie radzą bez nadzoru małżonek i mam. Okay, czasem zapomnimy o wieczornym myciu zębów, ale jest przecież rozpalenie ogniska, kiełbaski, gra w piłkę na polanie, zrywanie malin, rysowanie i inne ważne zadania! Ta impreza jest też pomyślana, jako sprawdzian przed dalszą i dłuższą wyprawą. Off-road jest dla dzieciaków świetną okazją do ruchu i zabawy na świeżym powietrzu. Ten wyjazd jest też o ważnych, poważnych rzeczach – odpowiedzialności, poczuciu obowiązku i relacjach. Szczególnie o tych ostatnich.
Trasa w większości poza asfaltem, jednak zasadniczo o niewielkiej i średniej trudności terenowej, powiedzmy 4-6/10. Można przyjechać SUVem, ale będzie porysowany – gwarantuję. Biwaki na fajnych kempingach i miejscach biwakowych, ogniska, kąpiele, czyli pyszny początek wakacji troszkę na uboczu wielkiego świata. Całość trasy przewidujemy na 4-5 dni po 6-7h jazdy – będzie więc też czas na zabawę, spływ kajakami i relaks nad rzeczką.
Tradycyjnie – impreza z roadbookiem, czyli zero nudy na prawym fotelu, zero wąchania spalin w kolumnie, maksimum przygody. Młodzi piloci i pilotki będą mogli prowadzić swoich ojców, poczuć się ważni i pomocni. Trasę zaczynamy w naszym Siedlisku MamaVerde (Radomyśl nad Sanem), a kończymy… jeszcze nie wiem 🙂 Trasę objeżdżam i rysuję późną wiosną, jak wody gruntowe opadną – wtedy będzie komplet info.
Jeśli chcesz o coś zapytać – śmiało dzwoń +48 502 155 992